Urodziłem się w Krakowie, ale to kompletnie bez znaczenia; ślepy traf i krótki czas pobytu. Mieszkam od osiemnastu lat w Łodzi; też przypadek (chyba bym wolał Melbourne, bo ciepło). A wychowałem się w Niechcicach pod Piotrkowem Trybunalskim i siebie jakim jestem Niechcicom właśnie zawdzięczam. Wiejskiej ciszy jednak nie lubię dłużej niż dzień, może dwa; sformatowano mnie do życia w mieście. Z wykształcenia jestem historykiem (wcześniej matematyczno-fizyczna; później m.in. studia podyplomowe z zarządzania w samorządzie terytorialnym); ale nie dlatego, że chciałem, tylko za głupi byłem na cybernetykę; a może tylko leniwy. Nie wzięli mnie do kontrwywiadu, do którego w latach 90-tych ubiegłego wieku szli wszyscy inteligentni mężczyźni („niska skłonność do podporządkowania się”) i jakoś tak wyszło, że zostałem belfrem; co nie oznacza, że byłem belfrem złym i że mi się nie podobało. Bywałem też malarzem pokojowym, przedstawicielem handlowym i nianią; dobrze jest robić rzeczy różne; moim zdaniem, bo ścieżka kariery twierdzi, że źle.